Dostaję sporo wiadomości od Polaków, którzy planują zamieszkać na Teneryfie na stałe. Niektórzy bardzo poważnie podchodzą do przeprowadzki na wyspę i zaczynają przygotowania na długo przed planowanym wyjazdem. Podziwiam odwagę i zdecydowanie tych, którzy nigdy wcześniej nie byli na wyspie, nie rozmawiają lub rozmawiają tylko troszkę po hiszpańsku i są pewni, że Teneryfa sprosta ich wyobrażeniom o idealnym miejscu na ziemi i spełni ich wszystkie oczekiwania i potrzeby.
Teneryfa to piękna wyspa. Słoneczna pogoda i łagodny klimat to największe atuty tego miejsca. Wspaniałe jest morze, plaże, powietrze, góry. I tak naprawdę to właśnie w tym miejscu kończą się zalety Teneryfy, która bezsprzecznie jest idealny miejscem na wakacje. Codzienne życie na wyspie to już mniej kolorowa bajka. Bezrobocie jest tu bardzo wysokie. Zarobki w tym kraju są niskie, znacznie odbiegają od tych w Wielkiej Brytanii czy innych krajach Europy. Kryzys jeszcze pogorszył sytuację i jest znacznie ciężej niż było zaledwie kilka lat temu.
Nie chcę nikogo zniechęcać do przyjazdu na wyspę na stałe. Mieszka tu wiele osób z różnych zakątków świata, którzy przy nakładzie ogromu pracy i odrobinie szczęścia prowadzą w miarę wygodne życie na wyspie, na które każdego dnia bardzo ciężko pracują. Mieszkam na Teneryfie sześć lat i w tym czasie widziałam wielu Polaków i nie tylko Polaków, którzy przyjeżdżali na wyspę pełni zapału, po czym po kilku lub kilkunastu miesiącach musieli stąd wyjechać, gdyż kończyły im się oszczędności, nie znaleźli takiej pracy na jaką liczyli itd.
Radziłabym po prostu bardzo dobrze się przygotować do przeprowadzki na Teneryfę. Najlepiej starać się dowiedzieć jak najwięcej o wyspie i nie lekceważyć takich informacji, które kłócą się z naszym wyobrażeniem życia na Teneryfie. Nie warto malować w swojej głowie idealnego obrazka pięknej wyspy, bo nie ma miejsc idealnych i Teneryfa również takim nie jest. Warto gromadzić oszczędności i uczyć się języka. Warto nie tylko rozmyślać nad swoim idealnym planem A na życie na Teneryfie, ale warto również mieć w zanadrzu konkretny plan B. Wiele osób opisuje jedynie piękno tej wyspy i powie wam, że to kraina mlekiem i miodem płynąca. Najczęściej powie Wam tak ktoś, kto w jakiś sposób skorzysta na tym, że uwierzycie w tą bajkę.
Wielu Polaków marzy o tym, żeby zamieszkać na Teneryfie. I naprawdę uważam, że to piękne podążać za swoimi marzeniami. Chcę tylko zauważyć, że realizowanie marzeń wymaga najczęściej wielkiej pracy, poświęceń i ogromu naszej energii. Bądźmy więc gotowi na to, że zrealizowanie marzenia o szczęśliwym życiu na Teneryfie będzie kosztowało nas wiele wysiłku, poświęceń i wyrzeczeń.
Wszystkim planującym przeprowadzkę na Teneryfę czy inną z Wysp Kanaryjskich życzę powodzenia! Im nas tu więcej tym weselej:)
Od lat ludzie z całego świata inwestują w nieruchomości na Wyspach Kanaryjskich, w tym na największej z wysp – Teneryfie. Od kilku lat coraz więcej Polaków decyduje się na zakup apartamentu, domu, willi czy biznesu na Teneryfie. Polacy kupują nieruchomości na Teneryfie głównie z dwóch powodów. Pierwszym jest chęć zamieszkania na tej wyspie i chęć zakupu swojego wymarzonego domu na Teneryfie. Drugim jest chęć zainwestowania w nieruchomość i wynajmowanie jej dla turystów, którzy przyjeżdżają na Wyspy Kanaryjskie przez okrągły rok.
Na południu Teneryfy nie brakuje apartamentów i mieszkań na sprzedaż i na pewno każdy jest w stanie wybrać coś dla siebie. Trudno nie wspomnieć o tym, że ceny apartamentów i mieszkań na Teneryfie są o wiele niższe niż jeszcze kilka lat temu i przez to jest to idealny moment na zakup nieruchomości po okazyjnej cenie. Można bez problemu kupić nowe lub kilkuletnie apartamenty i mieszkania, które zostały wybudowane i wykończone w bardzo wysokim standardzie. Warto również rozważyć zakup trochę starszego mieszkania, jeśli znajduje się ono bardzo blisko plaż, w centrum kurortu turystycznego.
Czytaj Dalej o “Apartamenty i mieszkania na sprzedaż na Teneryfie” »
Kolejny przepis z wykorzystaniem bananów. Takich bardzo dojrzałych, z którymi trzeba coś zrobić, gdy już leżą lekko brązowe i wiadomo, że nikt już się na nie skusi. Chlebek bananowy to bardzo proste, bardzo wilgotne i bardzo dobre ciasto. Ja najbardziej lubię chlebek bananowy pokrojony na grube plasterki i przypieczony w piekarniku pod grillem (można je również wrzucić do tostera).
Kawałek chlebka bananowego, jogurt i kawa to dla mnie pyszne śniadanie. Dziś podaję Wam przepis na chlebek bananowy z najnowszej książki Nigelli Lawson ‘Kuchnia’. Zamieniłam jedynie suszone wiśnie na suszoną żurawinę. Jeśli chcecie możecie dodać pokrojone orzechy, czekoladę lub inne ulubione dodatki.
Będąc na Teneryfie warto wybrać się do Los Gigantes. Jest to nieduża miejscowość położona w najbardziej nasłonecznionej części Teneryfy, na zachodnim wybrzeżu. Acantilado de los Gigantes, czyli klify olbrzymów, które otaczają tą niegdyś malutką wioskę rybacką, są imponujące i zachwycające. Klify przy Los Gigantes to grzbiet gór Teno, który 500-metrowym klifem, stromo opada do samego oceanu. Na mnie krajobraz przy przy Los Gigantes zawsze robi ogromne wrażenie. Kręcono tu kilka filmów. Ostatnio w maju kręcono tu drugą część filmu Starcie Tytanów, która swoją światową premierę będzie miała wiosną 2012 roku.
W Los Gigantes znajduje się port, z którego można wypłynąć na rejs, podczas którego można oglądać delfiny i wieloryby w ich naturalnym środowisku. W wodach przy Los Gigantes żyje aż 27 różnych gatunków tych zwierząt.
Czytaj Dalej o “Ciekawe miejsca na Teneryfie: Los Gigantes” »
Całkiem niedawno na Teneryfie otwarto pierwszą polską piekarnię. Ucieszyłam się bardzo na myśl o możliwości kupna polskich pączków i prawdziwego chleba na zakwasie, którego chyba wszystkim Polakom bardzo tutaj brakuje. Wybrałam się do sklepu w Adeje (drugi sklep piekarni jest Valle San Lorenzo) i zrobiłam małe zakupy w EcoPan.
Myślałam, że w sklepie obsłuży mnie ktoś rozmawiający po polsku i w ogóle miałam nadzieję, że to miejsce będzie trochę bardziej ‘polskie’. Wyglądem sklep w Adeje przypomina typowe hiszpańskie nowoczesne cukiernie. Pani, która mnie obsługiwała rozmawiała po hiszpańsku i była bardzo miła.
Miałam ogromną ochotę na pączki więc trochę się rozczarowałam, kiedy Pani poinformowała mnie, że mają tylko 3 pączki. Kupiłam więc jeszcze sernik, napoleonki i wafle. Te ostatnie mnie lekko rozczuliły, gdyż podobnymi zajadałam się jako mała dziewczynka. Kupiłam również bułki i dwa rodzaje chleba.
Pączki z nadzieniem różanym nas zachwyciły. Są pyszne, polane dużą ilością lukru. Sernik, napoleonki i wafle były dobre, nie były rewelacyjne, ale smaczne. Bułki były dobre, choć zgodnie z Andrzejem stwierdziliśmy, że w smaku nie przypominają nam polskich bułek.
Czytaj Dalej o “Polska piekarnia na Teneryfie i przepis na ciasto drożdżowe ze śliwkami” »
Jedno jest pewne: wille na Teneryfie jeszcze nigdy nie były tak tanie jak teraz!
Każdy kto chce zainwestować w dom czy wille na Teneryfie nie będzie miał problemu ze znalezieniem czegoś dla siebie. Agencja nieruchomości Clear Blue Skies ma w swojej ofercie wiele domów i willi na Teneryfie. Co więcej agencja ta specjalizuje się w sprzedaży luksusowych nieruchomości na Teneryfie, w tym luksusowych willi.
Bardzo dużo willi i domów wybudowano w ostatnich latach w rejonach Costa Adeje Golf i La Caleta. Te rejony znajdujące się na południu Teneryfy, przy Las Americas i Adeje, cały czas się intensywnie rozwijają i od kilku lat uchodzą za prestiżowe. Trzeba przyznać, że zarówno Costa Adeje Golf położone przy polu golfowym jak La Caleta czyli miejscowość położona nad samym morzem, która kiedyś była malutką wioską rybacką, to bardzo ładne obszary, zielone, spokojne, a jednocześnie znajdujące się bardzo blisko największych kurortów turystycznych.
Nieruchomości w Adeje Golf i La Caleta są droższe niż w innych rejonach Teneryfy, ale miejsca te są wyjątkowe i niepowtarzalne i każdy zainteresowany kupnem willi na Teneryfie powinien obejrzeć nieruchomości znajdujące się w Costa Adeje.
Inne rejony, w których można kupić bardzo nowoczesne i wybudowane w bardzo wysokim standardzie domy i wille to: San Eugenio Alto, El Madronal, Chayofa, Callao Salvaje, El Medano, Amarilla Golf czy Golf del Sur.
Wszystkich zainteresowanych otrzymaniem aktualnch ofert willi na sprzedaż na Tenerfie proszę o kontakt.
‘Córka opiekuna wspomnień’ to debiut powieściowy Kim Edwards. Książka ukazała się w 2006 roku i szybko trafiła na pierwsze miejsce listy bestsellerów New York Timesa. Powieść bardzo ciekawa i wciągająca. Nieoceniająca a jednak zmuszająca do zastanowienia. Ucząca tolerancji i pokory.
Akcja książki toczy się latach 60. w Stanach Zjednoczonych. Młody lekarz ortopeda jest zmuszony do odebrania porodu swojej żony. Jest zimowa noc, zawieja śnieżna, ginekolog nie może dojechać do szpitala na czas. Na świat przychodzi zdrowy chłopiec. Tej nocy rodzi się jednak dwoje dzieci. Drugie (dziewczynka) rodzi się z zespołem Downa. Zdesperowany David, którego całe życie naznaczone było ciężką chorobą, a potem śmiercią jego młodszej siostry, podejmuje drastyczną decyzję o oddaniu dziecka. Żonie mówi, że drugie dziecko urodziło się martwe, a pielęgniarce każe zawieźć je do ośrodka dla upośledzonych umysłowo. David uważa, że w ten sposób oszczędzi wszystkim cierpienia, działa w szoku. Nie jest w stanie przewidzieć, że odtąd życie całej jego rodziny będzie naznaczone kłamstwem, tajemnicą, pustką, którą nie łatwo będzie im wypełnić.
Siam Park to wodny park rozrywki znajdujący się w Costa Adeje na południu Teneryfy. Wybudowany przez rodzinę Kiessling, właścicieli Loro Parque Group. Został otwarty w październiku 2008. Za sprawą Christopha Kiesslinga wielbiciela Tajlandii, tamtejszej architektury i kultury, park ma swój specyficzny, dalekowschodni charakter. Na otwarcie Siam Park przyleciała nawet księżniczka z Tajlandii. Budowa parku trwała cztery lata i pochłonęła 52 miliony euro.
W wielu miejscach można przeczytać, że jest to największy park wodny w Europie. Oczywiście nie jest to prawdą, a przez właścicieli jest jedynie reklamowany jako park rozrywki najbardziej spektakularny w Europie. W Siam Park planowano podobno wybudowanie dużo większej liczby atrakcji, m.in. bardzo dużego rollercoastera, ale ze względu na koszty i chęć otwarcia parku jak najszybciej zrezygnowano z pierwotnych planów.
Jednym z moich ulubionych ciast jest szarlotka. Kiedyś dostałam przepis na pyszną i bardzo prostą w wykonaniu szarlotkę od mojej siostry i jestem mu wierna od lat. W sieci możecie znaleźć bardzo podobne przepisy jeśli wpiszecie w wyszukiwarkę ‘szarlotka z jednego jajka’. Ta szarlotka pachnie cudnie cynamonem, jabłkami i po prostu domowym ciastem. Ta szarlotka jest moim comfort food.
Najbardziej lubię szarlotkę z dużą ilością musu jabłkowego połączonego z kawałkami jabłek. Ciasta musi być mniej niż masy jabłkowej. Możecie szarlotkę podać z lodami, bitą śmietaną, jogurtem lub samą. W każdym wydaniu jest pyszna.
Przeczytałam ostatnio książkę australijskiego pisarza Christosa Tsiolkasa pt. ‘The Slap’. Książka jest bardzo ciekawa i w polskim tłumaczeniu ma się ukazać jeszcze w tym roku. Nie czytałam żadnych innych książek tego autora. Chętnie jednak sięgnę po inne utwory Tsiolkasa (m.in. po ‘Martwą Europę’), przede wszystkim dlatego, że jego styl pisania to bardzo dobra, ciekawa, współczesna literatura.
Akcja książki ‘Klaps’ rozpoczyna się w willi na przedmieściach Melbourne, gdzie kilka osób spotyka się na grillu. Jeden z gości wymierza klapsa cudzemu, bezstresowo wychowywanemu, dziecku. Ten pozornie nieznaczący, a jednak znaczący we współczesnym świecie bardzo wiele, gest odbija się rykoszetem w życiu uczestników przyjęcia i wpływa na ich dalsze życie.
Wszyscy główni bohaterowie powieści muszą skonfrontować się z własnymi z życiowymi wyborami. Muszą określić się wobec samych siebie, własnej rodziny, przyjaciół czy grupy etnicznej. Powieść skupia się na życiu w współczesnej, wielokulturowej rodziny XXI wieku. Tsiolkas, często w bardzo naturalistyczny sposób, opisuje przeróżne ludzkie słabości, nałogi i dylematy.
Czytaj Dalej o “Książki w domu na Teneryfie: Christos Tsiolkas ‘The Slap’ (‘Klaps’)” »