Teide - Dom Na Teneryfie

Posty Oznakowane: ‘ciekawe ksiazki’

; Dodane do: Książki

'Byc kobieta i nie zwariowac' Katarzyna Miller i Monika Pawluczuk

'Byc kobieta i nie zwariowac' Katarzyna Miller i Monika Pawluczuk

Raczej nie gromadzę książek. Nie mam, aż tyle miejsca w mieszkaniu, a poza tym uważam, że książki żyją wtedy, kiedy są czytane. Chętnie oddaję przeczytane książki komuś z rodziny, przyjaciół czy znajomych.

Kiedy po pierwszym przeczytaniu książki ‚Być kobietą i nie zwariować’ pożyczyłam ją koleżance nie myślałam o tym czy jeszcze do mnie wróci. Tyle jest wspaniałych książek do przeczytania, nie często zdarza mi się sięgać do jednej kilka razy.

Książkę Katarzyny Miller i Moniki Pawluczuk za pierwszym razem przeczytałam w jeden wieczór i uznałam, że każda kobieta powinna do niej zajrzeć. Książka w bardzo ciekawy i często dowcipny sposób przedstawia problemy współczesnych kobiet i ich drogę do poczucia spełnienia w wielu życiowych rolach. Jest to książka bardzo pozytywna, a takie bardzo lubię.

Jakiś czas temu książka ponownie do mnie wróciła i w ramach wieczornej kąpieli znów po nią sięgnęłam. Teraz myślę, że wadą tej książki jest to, że tak łatwo i szybko się ją czyta. Za drugim razem wychwyciłam wiele interesujących fragmentów, które podczas wcześniejszego czytania nie zwróciły mojej uwagi.

To książka idealna dla każdej kobiety niezależnie od wieku, zawodu i miejsca zamieszkania i zapewniam Was, że nie ważne na jakim etapie życia się znajdujecie, na pewno w tej książce znajdziecie coś dla siebie.

; Dodane do: Książki, Mój dom na Teneryfie

Christos Tsiolkas The Slap (Klaps)

Christos Tsiolkas The Slap (Klaps)

Przeczytałam ostatnio książkę australijskiego pisarza Christosa Tsiolkasa pt. ‘The Slap’. Książka jest bardzo ciekawa i w polskim tłumaczeniu ma się ukazać jeszcze w tym roku. Nie czytałam żadnych innych książek tego autora. Chętnie jednak sięgnę po inne utwory Tsiolkasa (m.in. po ‘Martwą Europę’), przede wszystkim dlatego, że jego styl pisania to bardzo dobra, ciekawa, współczesna literatura.

Akcja książki ‘Klaps’ rozpoczyna się w willi na przedmieściach Melbourne, gdzie kilka osób spotyka się na grillu. Jeden z gości wymierza klapsa cudzemu, bezstresowo wychowywanemu, dziecku. Ten pozornie nieznaczący, a jednak znaczący we współczesnym świecie bardzo wiele, gest odbija się rykoszetem w życiu uczestników przyjęcia i wpływa na ich dalsze życie.

Wszyscy główni bohaterowie powieści muszą skonfrontować się z własnymi z życiowymi wyborami. Muszą określić się wobec samych siebie, własnej rodziny, przyjaciół czy grupy etnicznej. Powieść skupia się na życiu w współczesnej, wielokulturowej rodziny XXI wieku. Tsiolkas, często w bardzo naturalistyczny sposób, opisuje przeróżne ludzkie słabości, nałogi i dylematy.

Czytaj Dalej o “Książki w domu na Teneryfie: Christos Tsiolkas ‘The Slap’ (‘Klaps’)” »

; Dodane do: Książki

Od dawna pielęgnuje swoje uzależnienie od książek. Na Teneryfę przyjechałam kilka lat temu, kiedy nikt jeszcze nie mówił o e-bookach czy choćby o polskich księgarniach internetowych. Kiedy pierwszy raz, dość nieśmiało, sięgnęłam po książkę w języku angielskim, moje niezaspokojone uzależnienie już bardzo wyraźnie dawało o sobie znać. I choć teraz nadal uwielbiam czytać po polsku to muszę przyznać, że czytanie w języku angielskim jest już we mnie bardzo głęboko zakorzenione. Pokochałam ten język, który pewnie zawsze będzie mnie czymś zaskakiwał. Wielu Polaków przebywających na Wyspach Kanaryjskich z pewnością czyta książki po hiszpańsku. Czytanie w obcym języku to świetna metoda jego nauki.

Na południu Teneryfy oprócz księgarni hiszpańskich są liczne brytyjskie antykwariaty (bookswaps), gdzie można znaleźć bardzo dużo ciekawych tytułów. W niektórych właściciele zachęcają do tego, żeby po przeczytaniu przynieść książkę i odsprzedać ją z powrotem. Na licznych weekendowych targach, m.in. na sobotnim w miasteczku El Medano, również można kupić bardzo ciekawe książki w cenie od jednego euro za sztukę!

W księgarni, antykwariacie czy bibliotece zachowuję się jak dziecko w ogromnym sklepie z zabawkami. Najchętniej spędziłabym tam co najmniej pół dnia, po czym wyniosłabym co najmniej połowę asortymentu. Bardzo ciężko wybrać mi tylko kilka książek, moją uwagę przykuwa zazwyczaj wiele pozycji. Zawsze wychodzę z księgarni z poczuciem lekkiego niedosytu i świadomością, że zostawiłam tam książkę, po którą będę musiała wrócić w przyszłości.

Czytaj Dalej o “Książki w domu na Teneryfie: Markus Zusak „Złodziejka książek”” »